Kochani, wiem, że długo mnie tu nie
było i wiele osób zapewne zwątpiło, że wrócę, ale piszę ten post, aby rozwiać
wątpliwości Was wszystkich. Nie porzuciłam demonów i w żadnym wypadku nie
zamierzam tego zrobić. Przez ostatnie miesiące skupiałam się na innych rzeczach
niż pisanie, na które zabrakło mi czasu, staram się jednak stopniowo do tego
wrócić. Zaczęłam czytać demony od początku, aby na nowo zagłębić się w tej
historii, odświeżyć wątki i wtedy wrócić do pisania. Nie podam konkretnej daty
publikacji kolejnego rozdziału, ponieważ jej nie znam. Mogę Was jednak
zapewnić, że nie zostawię demonów bez zakończenia.
Lafann
Super słyszeć takie dobre wieści :)
OdpowiedzUsuńOpowiadanie jest super. Czekam na więcej :)
OdpowiedzUsuńSuper! Czekamy!
OdpowiedzUsuńCieszę się i czekam na kolejny rozdział:)
OdpowiedzUsuńCudownie! Nie wątpiłam, że wrócisz <3 Czekam, życzę duuuużo weny i zdrowia <3
OdpowiedzUsuńMega się cieszę. Nigdy nie wątpiłam, że wrócisz ❤
OdpowiedzUsuńTrzymaj się ciepło i przedewszystkim zdrowo.
Pozdrawiam 😊
❤
OdpowiedzUsuńdobrze cie czytac :) po tak dlugiej nieobecnosci :)
OdpowiedzUsuńZaglądam tu od czasu do czasu z nadzieją, że będzie nowy rozdział. Dzisiaj przed chwilą myślałam że ma omamy. Barzo się cieszę, że wróciłaś. Sądząc po aktywnej pomimo tak długiej przerwy części komentarzy nie jestem jedyna.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się
Cudownie! Fajnie będzie móc poznać dalszy ciąg tej historii. Nie mogę się doczekać! ;)
OdpowiedzUsuńJaka wspaniała wiadomość!
OdpowiedzUsuńSuper wreszcie czytać taką informację
OdpowiedzUsuńNie martw się, czekamy cierpliwie.
OdpowiedzUsuńDużo weny i spokojnych dni 😘
Cieszę się, że powoli do nas wracasz
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wszystko u Ciebie się układa
<3
Ten post dał nadzieję i radość, że jest na co czekać 🙂 niech Ci się dobrze wiedzieć o układa i szybko do nas wracaj🙂
OdpowiedzUsuńCzekam😭❤❤
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać już!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę. Będę czekać na nowy rozdział :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie! Czekamy z niecierpliwością na następną część 💛
OdpowiedzUsuńO rany! Przeglądam stare blogi i widzę, że dodałaś ten post. Ja też wróciłam! Dobrze, że nie zmieniasz ani szablonu, ani avka to wiem, że to Ty! Nick zmieniłaś :)
OdpowiedzUsuńŚciskam i chyba czas nadrabiać? :)
http://precious-fondness.blogspot.com/
Czekamy z cierpliwością :)
OdpowiedzUsuńJuż naprawdę myślałam, że nie będę miała okazji przeczytać zakończenia tej historii, a tu proszę - dawno nikt nie zrobił mi tak miłej niespodzianki. Powodzenia w pisaniu ;) Nie mogę się doczekać ciągu dalszego ;)
OdpowiedzUsuńCześć!
OdpowiedzUsuńZ tej strony Twoja nowa czytelniczka :D Bardzo wciągnęła mnie Twoja historia! Przemawia do mnie ta niesamowita emocjonalność i szczerość. Mam nadzieję, że szybko pojawi się nowy post, a każde kolejne będą pojawiać się często :D Życzę weny i chęci (bo to z nimi często różnie bywa) :D
Cieplutko pozdrawiam:D
Gaia
Znalazlam Twoje opowiadanie wczoraj,a juz zdazylam przeczytac wszystkie rozdzialy :)ciesze sie ze zamierzasz kontynuować opowiadanie :) życzę bardzo ddużo weny !
OdpowiedzUsuńNaprawdę się ucieszyłam,że dokończysz to opowiadanie. Wciągnęłam się niesamowicie już wiele, wiele czasu temu i stało się już moją rutyną regularne sprawdzanie, czy czegoś nie dodałaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i życzę wszystkiego dobrego i dużo radości z tego dobrego :D
JanisDale54 (teraz z nowego konta!)
robisz coś w kierunku pisania rozdziału czy nadal załatwiasz prywatne sprawy?
OdpowiedzUsuńZostało mi sześć rozdziałów do przeczytania i wracam do regularnego pisania.
UsuńNo to super, czekamy z niecierpliwością :*
UsuńHej, hej. Delikatnie chciałam zapytać, jak tam się masz i jak idzie pisanie rozdziału? Ponieważ czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy. :) Pozdrawiam i życzę Ci wszystkiego dobrego. :)
OdpowiedzUsuńZ.
3 msc a dalej ani widu ani słychu nowego rozdziału :(
OdpowiedzUsuńCzekamy!
OdpowiedzUsuńNawet jeżeli rozdział się pojawi po tylu miesiącach to ciekawe ile będziemy musieli czekać na kolejny.
OdpowiedzUsuńNie rozumiem po co pisac takie komentarze. Żeby wyładować frustracje? W porządku, ale czemu twoja frustracja musi odbijać się na innych ludziach? Takie komentarze niczego nie przyśpieszą, a mogą zniechęcić i odebrać całą przyjemność i frajde z pisania. Bo wiesz, że autorka nie musi tego wstawiac do internetu? Może to zachować dla siebie, ale postanowiła się z nami podzielić swoją pracą. Ja jestem bardzo wdzięczna. Jej praca przynosi mi radość, wciąga i po prostu sprawia, że życie jest troche fajniejsze, jest czymś na co warto czekać. Myślę, że wiele osób czuje podobnie. Takie wredne komentarze są po prostu nie na miejscu. Po co te uszczypliwości?
UsuńKochany Anonimie nawet i wieczność, jeśli tyle czasu będzie potrzebowała Autorka. Nikt jej za prowadzenie bloga nie płaci, tak więc nie rozumiem dlaczego oczekujesz, że coś zostanie stworzone teraz, zaraz i natychmiast. Prowadzenie bloga to jak chcę wierzyć dla Autorki pewna forma rozrywki, relaksu, ale czasem jest taki okres w dorosłym życiu, że niema czasu na rozrywkę. Dlatego schowaj do kieszeni swoje jadowite komentarze...
UsuńPozdrawiam cieplutko
Resta
Nikt nikomu za to nie płaci, jasne. Ale chodzi też o słowność drugiego człowieka. "Jestem i pamiętam"... Ale 5 miesięcy temu...
UsuńNie rozumiem dlaczego "nie jest słowna. Jak świetnie zauważyłaś "jestem i pamiętam" było 5 miesięcy temu, ale jeśli czytać notkę ze zrozumieniem to autorka dalej pisze"nie podam konkretnej daty publikacji bo jej nie znam" co za tym idzie nie określiła terminu... wiec dalej jest słowna... prace nad rozdziałem są powolne to fakt ,ale dalej ma do tego całkowite prawo i nikt nie powinien jej za to krytykować.
UsuńPozdrawiam
Resta
Właśnie zauważyłam. 57% !!! Mega się ucieszyłam. To może jeszcze nie rozdział, ale takie małe aktualizacje informacji rozgrzewają serduszko i przynoszą uśmiech na twarz. Dzięki. Pozdrawiam, życzę miłego dnia i weny :)
OdpowiedzUsuńWow rok czasu i mówi że pamięta. Brawo ty
OdpowiedzUsuńZastanawiam się ,czy przeczytałeś/przeczytałaś całą notkę, czy tylko jej tytuł. Brawo ty za tak nic nie wnoszący ,ale mający na celu wbić komuś szpileczkę komentarz.
UsuńTak bardzo się cieszę! Już zacieram łapki na myśl o 7 września ❤ dobrze, że wracasz. Tęskniłam!
OdpowiedzUsuń